W poniedziałek 18 marca grupę Krasnoludków odwiedziła mama Tadzia wraz z siostrzyczką Helenką. Pani Sylwia przyniosła dwie książeczki z domowej biblioteczki syna.
Na początku wysłuchaliśmy opowiadania pt. „Nusia i wilki” autorstwa Pija Lindenbaum. Słuchając barwnej historii mogliśmy się choć na chwilę przenieś do krainy fantazji, gdzie spotkaliśmy sympatyczne postacie m.in Nusie, która zgubiła się w lesie. To nic, że w przedszkolu dziewczynka wszystkiego się boi, nawet nie chce pogłaskać psa. Wilki, które spotkała w lesie to co innego…. Co prawda były trochę rozleniwione, ale i tak udało jej się z nimi pobawić. Dziewczynka zaproponowała zabawę w wilka i gąski, w której to Nusia była Wilkiem. Okazało się jednak, że Wilki wolą bawić się w szpital i godzinami mogłyby leżeć i dawać się drapać za uchem przez pielęgniarkę Nusię.
Była to niezwykła, pełna „podskórnego humoru” opowieść o słabości i odwadze, głęboko wnikającej w świat dziecka i jego sposobu myślenia.
Druga książeczka, którą pani Sylwia przeczytała dzieciom dotyczyła Koparki oraz innych dużych maszyny, które uwielbiają pracę na budowie.
Któregoś dnia zbłąkana kaczuszka trafia na plac robót, Koparka i jej przyjaciele przekonują się, że ich praca nie jest najważniejsza i uczą się, jak być rodziną. Jest to piękne książkowe wprowadzenie do rozmów o tym, jak dbać o świat, który nas otacza.