Trochę to trwało ale wreszcie jest… wyczekany i wytęskniony śnieg. Dzieci oddały się zimowemu szaleństwu, robiąc „aniołki”, lepiąc bałwany, rzucając śnieżkami i zjeżdżając z górki. Po takim przedpołudniu ciepły obiad smakuje najlepiej.
Tropiciele:
Odkrywcy:
Sowy:
Krasnale: