24 maja dzieci z grupy „Pszczółki” i „Słoneczka” wybrały się na całodniową wycieczkę do gospodarstwa agroturystycznego ,,Pod Gruszą” w Gruszowie. Zaraz po śniadaniu wsiedliśmy do autokaru i wyruszyliśmy na wyprawę. Po przyjeździe, na drodze prowadzącej do gospodarstwa przywitali nas gospodarze, a wśród nich uśmiechnięta pani Władysława. Zaczęliśmy od uczestniczenia w warsztatach ,,Od ziarna do chleba”. Poznaliśmy etapy powstawania mąki pełnoziarnistej. Oglądaliśmy ziarna pszenicy, porównywaliśmy je, dowiedzieliśmy się w jaki sposób rośnie pszenica, jak wyglądają kłosy i słoma, i co dzieje się z pszenicą po jej skoszeniu kombajnem. Obserwowaliśmy również mielenie mąki w żarnach. Większość z nas pierwszy raz widziała takie urządzenie. Następnie z chlebowego ciasta samodzielnie formowaliśmy bułeczki, które miały różne kształty: obwarzanków, ślimaków, precli, grzybków i rogalików. Później piekliśmy je w piecu chlebowym. Musimy przyznać, że wyglądały naprawdę apetycznie. Następnie udaliśmy się do miejsca, w którym mieszkały pszczoły – do ula. Bardzo dużo dowiedzieliśmy się o życiu pszczół, ich nieocenionej pracy i wielkim znaczeniu zarówno dla człowieka, jak i środowiska przyrodniczego. Mogliśmy nawet przymierzyć ochronny kapelusz pszczelarza. Kolejnym puntem programu było zwiedzanie sadu. Rozpoznawaliśmy i nazywaliśmy drzewa i krzewy owocowe. Widzieliśmy nawet drzewo na którym rosną brzoskwinie. Dowiedzieliśmy się również, że nazwa Gruszów pochodzi od gruszy, która sadzona jest w każdym gospodarstwie. Baczni obserwatorzy dostrzegli na drzewach pojedyncze, małe gruszki. Z sadu prostą dróżką udaliśmy się nad staw. Podziwialiśmy piękne lilie wodne i obserwowaliśmy w jaki sposób ryby konsumują swoje pożywienie. Naszej uwadze nie uszła też mała przyczepa kempingowa, umieszczona nieopodal stawu, z której zrobiony był gołębnik. Kolejnym punktem naszej wyprawy był obiad w postaci pysznych naleśników i kompotu z aronii. Apetyt nam dopisywał, niektórzy z nas nawet kilkakrotnie repetowali.
Po zregenerowaniu sił i chwilowym odpoczynku odwiedziliśmy stodołę. Tam głaskaliśmy małe kotki, kurczątka, kaczątka i króliki. Widzieliśmy jak wygląda stodoła od wewnątrz, gdzie swoją obórkę ma krowa, i gdzie mieszkają świnki. Następnie karmiliśmy kury, owce i kozy. Ale to nie był koniec atrakcji… Jedna z grup poszła się bawić na plac zabaw, a druga wyruszyła na wycieczkę do tartaku na przyczepie traktora. Śmiechom i piskom nie było końca… W czasie jazdy towarzyszyły na piosenki o traktorzyście, które próbowaliśmy śpiewać i ilustrować ruchem. Potem oczywiście była zamiana. Na placu zabaw huśtaliśmy się na różnych huśtawkach, hamakach, zjeżdżaliśmy na zjeżdżalniach, skakaliśmy na trampolinach i bawiliśmy się w piasku. Niestety wszystko, co dobre kiedyś się kończy, tak, jak i nasza wizyta w gospodarstwie „Pod Gruszą”.Pożegnaliśmy się z sympatycznymi gospodarzami, i trochę wyczerpani, ale pełni wrażeń wróciliśmy autokarem do przedszkola, gdzie oprócz pysznego obiadu czekali na nas rodzice.
Pszczółki
Słoneczka