Wydarzenia

Wycieczka Świetlików i Odkrywców do Gruszowa

W czwartek 23.09, wyruszyliśmy na wyprawę do gospodarstwa agroturystycznego „Pod Gruszą” w Gruszowie.
Czas podróży upłynął nam na podziwianiu wspaniałych widoków za oknem, rozmowach z przyjaciółmi, a także na oglądaniu ulubionych bajek dzięki naszym koleżankom i kolegom, którzy przynieśli do przedszkola płyty DVD.
W Gruszowie czekali na nas Gospodarze, którzy serdecznie nas powitali i zaprosili do wnętrza, pięknego domu. Posililiśmy się nieco, odpoczęliśmy i ruszyliśmy na spotkanie z przygodą!
Na werandzie spotkaliśmy się z Panią Władzią, która podczas warsztatów „Od ziarenka do bochenka” pokazała nam jak powstaje chleb. Poznaliśmy etapy powstawania mąki, mielenia w żarnach, a następnie samodzielnie formowaliśmy bułeczki o fantazyjnych kształtach, które później piekliśmy w piecu chlebowym. Nie mogło nas zabraknąć w polu: najpierw zajrzeliśmy do tunelu foliowego, w którym oglądaliśmy przeróżne warzywa: ogórki, pomidory, dynie. Następnie pomaszerowaliśmy wzdłuż pola – obserwując wykopki ziemniaków, podziwiając dorodne cukinie, fasolę i groch, a także zajadając się pysznymi malinami prosto z krzaczka. Spotkaliśmy też krowę, która skubała soczystą trawę.
Naszym oczom ukazał się też malowniczo położony sad. Dowiedzieliśmy się, że nazwa Gruszów pochodzi od gruszy, która sadzona jest przy domu w każdym gospodarstwie. Baczni obserwatorzy dostrzegli na drzewach gruszki.
Później przyszła kolej na spotkanie ze zwierzątkami z wiejskiego podwórka. Widzieliśmy świnie, krowy w oborze, kozy, owce i barany na łące, kocięta, kury, koguty, gęsi i żółciutkie kaczuszki. Najwięcej radości sprawiło nam siedzenie na „dywanie” ze słomy, głaskanie króliczka i słodkich rudych kociątek, a także karmienie zwierząt z zagrody pod czujnym okiem Gospodarza. W gospodarstwie odkryliśmy też całą rodzinę barwnych papug. Wracając z pola poczuliśmy znajomy aromat smażonych naleśników. Gospodarze zaserwowali nam naleśniki na słodko z różnymi nadzieniami: z serem białym lub musem jabłkowym własnej roboty. Ale to nie koniec atrakcji! Gdy już zregenerowaliśmy siły wyruszyliśmy na wycieczkę do tartaku na przyczepie traktora podziwiając okolicę. Śmiechu i radości nie było końca. Ku uciesze dzieci wybraliśmy się również na plac zabaw korzystając z wielu atrakcji. Przed wyjazdem musieliśmy się przekonać jak smakuje pieczony ziemniak z odrobiną soli …..w końcu ziemniaki samodzielnie zebraliśmy na polu. Na zakończenie pięknie Gospodarzom podziękowaliśmy za zaproszenie i obiecując, że do nich wrócimy lub zachęcimy do wizyty naszych młodszych kolegów. Zmęczeni, umorusani ale niezwykle szczęśliwi wróciliśmy do przedszkola gdzie czekał na nas pyszny obiad przygotowany przez Panie Kucharki.


 
Powrót