W czwartek 19 września dzieci z grupy Pszczółki wybrały się na wycieczkę do Centrum Edukacji Lotniczej, znajdującego się przy lotnisku w Krakowie – Balice.
Nasze warsztaty rozpoczęły się od teatrzyku o tematyce lotniczej ,,Jaś poznaje zawody ludzi pracujących na lotnisku”. Wraz z Jasiem i jego mamą my również uczestniczyliśmy w przygotowaniach do odlotu i dokładnie poznaliśmy ścieżkę, jaką musi pokonać pasażer wybierając się w podróż samolotem. Dowiedzieliśmy się: jak działa samolot, gdzie można polecieć z Krakowa, dlaczego prześwietlają nasz plecak, gdzie zabierają nasz bagaż, jak wygląda odprawa i jak nazywają się ludzie pracujący na różnych stanowiskach na lotnisku. Ogromne wrażenie zrobił na nas robot humanoidalny, który przywitał się z nami, powiedział nam jak się nazywa oraz jakie są jego obowiązki na lotnisku i w czym może nam pomóc. Niektórym z nas szeroko otwierały się oczy ze zdumienia. Mówiąc do nas, robot poruszał się, kręcił głową, machał swoimi rękami, a przy tym wszystkim świecił kolorowymi światełkami. Dowiedzieliśmy się również, jakich przedmiotów nie wolno przewozić w bagażu oraz czego nie możemy z innych krajów przywozić do Polski, bo grozi nam za to kara. Ale to nie koniec atrakcji. Pani przewodnik zaprosiła nas do sali samolotowej. Tam usiedliśmy w prawdziwych, samolotowych fotelach, zapięliśmy pasy i mogliśmy poczuć co to znaczy lecieć samolotem. Emocje były nie do opisania, a niektórym z nas nawet łza zakręciła się w oku. To były prawdziwe przeżycia. Następnie udaliśmy się na taras widokowy. Zobaczyliśmy jak startują i lądują samoloty. Dowiedzieliśmy się również na czym polega praca marszałka i sokolnika na lotnisku. Mieliśmy także okazję podziwiać makietę lotniska, w całości wykonaną z klocków Lego. To była fantastyczna przygoda. Dzięki wycieczce poznaliśmy tajniki funkcjonowania lotniska, jego organizację oraz struktury zawodowe.
Na zakończenie czekała nas jeszcze jedna atrakcja. Pod Centrum Edukacji Lotniczej tata Bruna podjechał wozem strażackim. Przypomnieliśmy sobie wyposażenie wozu strażackiego, numery alarmowe, mogliśmy wejść i usiąść w kabinie wozu. Bardzo dziękujemy za tą miłą niespodziankę. +Następnie pełni wrażeń i pozytywnych przeżyć udaliśmy się do przedszkola na obiad.